Kolejna rocznica w tym znamiennym roku 2020 związana z św. Janem Pawłem II. Zbliża się przecież 18 maja 2020 i przypadająca w tym dniu 100. rocznica urodzin św. Jana Pawła II. Te daty, rocznice odbieram jako mocne przypomnienie nam tego wszystkiego o czym mówił nam Karol Wojtyła.
Zachęcam do refleksji nad własnym życiem i nad zdecydowanym wyborem drogi życia wskazanej przez św. Jana Pawła II i odważnego przeciwstawiania się złu .
Ostatnio przypomniałam sobie jak ks. Franciszek Blachnicki przy wsparciu Karola Wojtyły organizował „Krucjaty Trzeźwości”. Ślubowaliśmy też trzeźwość w Ślubach Jasnogórskich z Kardynałem Wyszyńskim. Uważaliśmy, że komuna nas celowo rozpija, bo to okupant i chce zniszczyć nasz naród.
Zobaczmy jak to wygląda teraz w naszym wolnym kraju. Pijemy ostro. W 2018 roku każdy statystyczny Polak wypił 9,55 litra 100% alkoholu.Rozwijamy się ostro w tej dziedzinie w 1992 roku to było tylko 3,5 litra 100% alkoholu na jednego mieszkańca.
Ludzie którym powierzyliśmy rządy naszego państwa, często nasi koledzy, udają, że nie widzą co się dzieje. Oczywiście i politycy i duchowni bardzo kochają św. Jana Pawła II i ciągłe go cytują. Władze państwa, które zarządza monopolem spirytusowym nie chcą słyszeć o wprowadzeniu polityki konsekwentnego i skutecznego utrudniania dostępności alkoholu. Nigdy też nie słyszałam, aby nasi biskupi domagali się stanowczo zmiany tej polityki. Słysze od hierarchów o różnych zarazach, bardzo nikły jest tu głos o zarazie alkoholizmu. Ostatnio konsekwentnie i zdecydowanie o trzeźwość naszego narodu walczyli ks.Blachnicki, kardynał Wyszyński, kardynał Wojtyła, ale teraz jakoś nie kojarzę konsekwentnego i skutecznego podejmowania walki z rozpijaniem społeczeństwa przez naszych pasterzy.
Wódę kupisz wszędzie i o każdej porze, w każdym najmniejszym sklepiku wolno wódę sprzedać, na każdej stacji benzynowej, wszędzie masz wódę pod ręką . Wszystkie analizy wykazują jednoznacznie, że dostępność alkoholu o każdej porze sprzyja nadmiernemu spożyciu.Tak jest tylko w Polsce, w ojczyźnie Jana Pawła II. Na Litwie, czy w Niemczech nie ma alkoholu na stacjach benzynowych. U innych naszych sąsiadów jak choćby w Skandynawii utrudnianie dostępu do alkoholu jest konsekwentną polityką państwa w trosce o obywateli. Nasz monopol państwowy dba jeszcze o to, żebyś mógł sobie kupić wódy zawsze i wszędzie nawet, jak masz mało pieniędzy. Kwitnie sprzedać alkoholu w małych porcjach tzw. „małpkach”. Statystyki podają, że każdego dnia w Polsce sklepy sprzedają ponad 3 mln tzw. „małpek”. Były apele do rządu obywatele i samorządowcy błagali aby zlikwidować sprzedaż alkoholu w tzw. małpkach. Nie słuchają i uparcie prowadzą politykę potwornego rozpijania społeczeństwa, bo z tego są dochody. To kto teraz niszczy nasz naród ułatwiając rozpijanie ludzi i dlaczego?
Będziemy szukać sojuszników, aby na 100. urodziny św. Jana Pawła II było w nas i w naszych domach mniej wódy. Boże dopomóż. krl